Czeka Was dłuższa jazda z dzieckiem samochodem, pociągiem lub samolotem? Dręczy Cię pytanie, czym zająć dziecko w drodze? Tu znajdziesz na nie odpowiedź….
Większość kilkumiesięcznych maluchów uwielbia spać w podróży, ukołysanych monotonnym szumem silnika lub stukotem kół. Jednak starsze dziecko z pewnością po kilkudziesięciu kilometrach drogi zapyta: – Mamo, kiedy będziemy na miejscu? Pytanie to zresztą powtórzy się jeszcze co najmniej ze sto razy, zanim dotrzecie do celu. Wyjazd z dzieckiem to dla całej rodziny prawdziwe wyzwanie. Ale jest kilka sprawdzonych sposobów na to, by obie strony zakończyły podróż w dobrych humorach.
Co zrobić, by maluch się nie nudził?
-
Koniecznie weźcie ze sobą ukochanego misia lub lalę, najlepiej z zestawem kilku ubranek i przyborów pielęgnacyjnych, tak żeby dziecko mogło opiekować się swoim ulubieńcem w czasie podróży.
-
Spakujcie do podręcznej torby kilka zabawek na „czarną godzinę”: pamiętaj, że wyciągnięcie wszystkich naraz grozi błyskawicznym powrotem nudy.
-
Do samochodu zabierzcie płyty lub kasety z piosenkami i bajkami dla maluchów. W pociągu lub samolocie przyda się walkman lub discman. Przynajmniej pół godziny spokoju gwarantowane.
-
Znudzony maluch z pewnością chętnie zajmie się twórczością artystyczną. Godne polecenia są tabliczki – znikopisy, tablice magnetyczne na których można tworzyć ciekawe kompozycje za pomocą ruchomych magnesów lub zwykłe kolorowanki (pamiętaj o kilku kredkach i twardej podkładce). Możecie też zabrać kubeczek ciastoliny, która w przeciwieństwie do plasteliny nie przywiera do tapicerki siedzeń…
-
Nie zapomnijcie o ulubionych książeczkach malucha z duża ilością kolorowych ilustracji. Warto też zabrać ze sobą choćby jedną całkiem nową książeczkę .
-
Śpiewajcie razem (lub na zmianę) znane Wam piosenki. Podróż to też świetna okazja żeby nauczyć malucha nowych wierszyków, rymowanek, wyliczanek
-
Zabierz ze sobą pacynkę, za pomocą której odegrasz dziecku krótkie przedstawienie. Scenariusz nie jest konieczny, wystarczy rozmowa typu: – Gdzie jedziesz? – W góry. – Ojej, byłem kiedyś w górach, chcesz wiedzieć, jak tam jest? Itp. W ten sposób możesz opowiedzieć maluchowi jaki atrakcje czekają go, gdy już dotrze na miejsce.
-
Obserwujcie to, co dzieje się za oknem, przyrodę, zwierzęta. Każdy z widoków może być punktem wyjścia do rozmowy. Starszego malucha na pewno zainteresuje wyjaśnianie znaczenia mijanych znaków drogowych.
-
Zabawcie się w zgadywanie: co wiozą mijane przez was ciężarówki? Może cukierki lub ładunek pluszowych królików? A może wymyślicie razem jakaś ciekawa historię? Na przykład co zrobicie, gdy drogę nagle zatarasuje wam stado krów?
-
W pociągu dziecko może przechadzać się z Tobą po korytarzach. Wielką atrakcją będzie na pewno wizyta w wagonie restauracyjnym. W pociągu, autobusie, samolocie frajdą może okazać się nawet wyprawa do… toalety.
-
Jeśli lecicie samolotem, postaraj się posadzić dziecko przy oknie: frajdą dla malucha będzie na pewno wymyślanie, co swoim kształtem przypominają mu chmury? Może krokodyla albo profil taty?